Wiecie co, kiedyś jako dziecko bazgrałam sukienki ołówkiem na Gazecie Wrocławskiej mojemu dziadkowi. Musiałam czekać, aż wyczyta stronę aby się nie denerwował, że zasłaniam druk ;p
Dzisiaj taka moja przypominajka za dzieciaka tylko w wersji dorosłej, a tymczasem wracam do moich mixmediowych bałaganów :)
Namalowałam ją akwarelami Renesans połączonymi z Winsor&Newton. Te drugie mają taki jeden kolor jak winsor red, który po prostu lubuję niemiłosiernie. Polecam również szczególnie nowe pędzle z Renesansu o nr 1097R, gdyż są bardzo prezycyjne, pięknie trzymają akwarelę we włosiu i cudownie wykańczają projekty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za wizytę i pozostawienie komentarza