Ostatnie moje prace bombkowe bardzo mi przypadły do gustu. To wieczorne dłubanie 
w malutkich elementach, układanie całego bombkowego krajobrazu
 rozkochało mnie w sobie.
Do tego stopnia, że już myślę o kolejnych.
Wiem wiem, bombka świąteczna powinna być biała, ośnieżona, z reniferem i mikołajem lub pięknym domkiem pokrytym śniegiem. 
U mnie jak to u mnie. Z przekory, a może po prostu z zamiłowania do nietypowych, nietuzinkowych
rzeczy powstała kolejna - inna bombeczka.
Według mnie, uroku dodaje jej dodatkowo rozmiar. Średnicę ma 15 cm, wygląda przez 
to naprawdę okazale :)
Jest mieszanką dużej ilości złota, oliwki, żółtego, zieleni, brązów oraz miejscami czerni. 
Będę szaleć z radości gdy również zamieszczę ją na moim świątecznym drzewku.
podsyłam do I like chellenges
Skrby natury
wykorzystałam w pracy szyszki, łupki po orzechach, susz, gałązki drzew,mech











 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za wizytę i pozostawienie komentarza